Nasi policjanci dla sąsiadów z Ukrainy
Dolnośląscy policjanci w rejonie przygranicznym, ale też na swoim terenie, nieustannie dbają o bezpieczeństwo osób, które przekroczyły granicę polsko-ukraińską. Zaangażowani są m. in. mundurowi z oddziałów prewencji, ruchu drogowego czy kryminalni różnych komend. Nie tylko dbają o bezpieczeństwo, ale również pomagają potrzebującym. Angażują się w rozmaite sytuacje od pomocy przy małych dzieciach, poprzez transport bagaży, pomoc przy zepsutym aucie, aż do ulokowania tych osób w bazach noclegowych i zapewnienie im oparcia. Sytuacja jest niezwykle trudna i ciężka, z jaką borykają się nasi sąsiedzi. Jesteśmy po to, by pomagać, a najlepszą nagrodą i motywacją do dalszych działań jest uśmiech człowieka potrzebującego.
Dolnośląscy policjanci służą w rejonie przygranicznym, ale także współpracują z innymi służbami na swoim terenie. Pomagają obywatelom Ukrainy, którzy ucierpieli w wyniku działań wojennych i szukają schronienia w Polsce. Mundurowi dbają o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, pomagają w dotarciu do miejsc noclegowych i wyznaczonych punktów pomocy, rozdają żywność, pomagają przenosić ciężkie bagaże, dbają o bezpieczeństwo na dworcach kolejowych, pomagają przy opiece nad najmłodszymi, dla których wojna jest czymś niezrozumiałym.
Organizują też mnóstwo zbiórek najpotrzebniejszych rzeczy dla osób, które ucierpiały na skutek wojny i zabrały ze sobą tylko to, co zmieściło im się do ręki. Funkcjonariusze z Dolnego Śląska zebrali bardzo dużo sprzętu medycznego, który już pojechał do Ukrainy. Ponad to solidaryzują się z policjantami, którzy walczą o swój kraj i przekazali wyposażenie mundurowe, by zapewnić im bezpieczeństwo.
Policjanci z prewencji czy wydziałów kryminalnych intensywnie pracują w obrębach dworców kolejowych, w tym na największym we Wrocławiu. Codziennie przejeżdżają przez dworzec setki uchodźców. Często to miejsce jest tym, gdzie odpoczywają, nabierają sił przed dalszą podróżą. Tu otrzymują ciepły posiłek i opiekę medyczną. Tu tez czekają na nowe lokum. Policjanci są od tego również, by pomóc naszym sąsiadom odnaleźć się w tej trudnej sytuacji, w obcym dla nich kraju. Mundurowi z drogówki angażują się w eskorty autokarów przewożących obywateli Ukrainy w kierunku chociażby sąsiednich państw. Kryminalni natomiast czuwają nad tym, by perfidni przestępcy nie wykorzystywali trudnego położenia migrujących osób.
Policjanci pomocni są też przy takich czynnościach, wydawałoby się prozaicznych, a dających dużo nadziei i wiary – wspierają najmłodszych, którzy są zmuszeni patrzeć na okrucieństwo wojny, pomagają przy drobnych naprawach samochodu, przy opiece nad zwierzętami zabranymi z obszaru wojny, służą osobom niepełnosprawnym, by ułatwić ich transport, wspierają też dobrym słowem każdego, kto tego potrzebuje.
Wszystko to po to, by ludzie dotknięci wojną czuli się u nas jak najbezpieczniej, jak u siebie w domu, żeby ich dzieci zapomniały, co to wojna.
Niestety „dopóki na świecie będzie istniał człowiek, będą też wojny” (Albert Einstein). Sprawmy, każdy jak tylko umie czy potrafi, by dowieść, że póki na świecie jest człowiek, będzie też dobro.