Gdyby Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy przestała grać? Co mogłoby zastąpić WOŚP?
WOŚP wspiera polską służbę zdrowia, dostarczając sprzęt medyczny dla szpitali dziecięcych, neonatologii i geriatrii. Wiele placówek zostałoby ze sprzętem już przekazanym, ale kolejne dostawy nowoczesnych urządzeń diagnostycznych i leczniczych przestałyby docierać. Zakupy sprzętu, które co roku realizuje WOŚP, musiałyby zostać przejęte przez budżet państwa lub inne źródła.
WOŚP to symbol jednoczenia ludzi wokół wspólnego celu. Chciałoby się powiedzieć, że niezależnie od różnic politycznych, światopoglądowych czy społecznych – choć w rzeczywistości także wokół Orkiestry pojawiały się próby podziałów. Brak WOŚP oznaczałby brak wydarzenia, które co roku angażuje miliony Polaków i buduje poczucie wspólnoty.
Finały WOŚP to nie tylko zbiórka pieniędzy. To koncerty, aukcje, biegi i inne wydarzenia, które integrują lokalne społeczności. Gdyby Orkiestra przestała istnieć, takich okazji mogłoby być znacznie mniej.
WOŚP jest również szkołą solidarności i zaangażowania. Brak tej inicjatywy oznaczałby mniej przestrzeni do nauki empatii, odpowiedzialności społecznej czy pracy w wolontariacie, które są szczególnie cenne dla młodego pokolenia.
Czerwone serduszko WOŚP to symbol, który wpisał się w polską kulturę. Jego brak byłby odczuwalny jako strata kulturowa i emocjonalna dla wielu ludzi, którzy przyzwyczaili się do corocznego udziału w tym wyjątkowym wydarzeniu.
Jeśli Orkiestra przestałaby grać, mogłyby powstać nowe inicjatywy – lokalne lub ogólnokrajowe – które próbowałyby wypełnić tę lukę. Jednak trudno sobie wyobrazić, by którakolwiek z nich mogła w krótkim czasie osiągnąć skalę działania, zaufanie społeczne i wpływ, jakie WOŚP buduje od ponad 30 lat.
Zdjęcie: Łukasz Wacławski
Dziś orkiestra gra także w gminie Lubawka. Sztab znajduje się w Domu Kultury w Lubawce. Na zdjęciu Rafał Czura, prowadzący dzisiejsze wydarzenie.